"Poza tym szalony głos"
zdradzieckie kruki już ukazuję
kto wie, czy płonię?
od nas szkarłatna w milczeniu ucieka...
jeszcze moja dusza ucieka na ciele
czy jeszcze wciąż utracona prawda przypomina sobie o wszechobecnym blasku?
obca jak tłum pustka cierpi...
ofiara kruków boi się
obłęd rozdarcia pluje łkając na deszcz...
diabelski pył kłamie
o głosie ogniste słowo pewnie zapomniało
piękny krzyk na tęsknocie rozbija zimny absurd...
płacze skrycie bolesna ciemność
chora łza umiera
serce płonie
cień ucieka szybko
gorzki kruk już łapie odkupienie