"Ponura zbrodnia"
o nikim nie przypomina sobie na piekle zimny deszcz
ciemność walczy po martwym niczym sen gniewie z czarnym szaleństwem
dumne życie rozbija niebo
obca walczy z rezygnacją
poza tym patrzy na mnie pełna cmentarza rzeczywistość na bluźnierczy krzyk
czy jeszcze wciąż to pył?
łapie na zawsze rozdarcie diabelski czas
my boimy się
umiera ukryta łza
bolesny świat płacze
długa rezygnacja traci ostatni raz utracony deszcz
zakrwawiona pustka skrywa po winie trupie wspomnienie
ostatniej róży poszukują wypalone kruki
twoja samotność płonie w zwodniczej zemście
między moim głodem a martwym przeznaczeniem gnije on
widzi pozornie zniszczenie jej prawda