"Samotne kruki"
po końcu zapomniał dom o samotnym ciele
porażka zniszczenia skrywa jej słowo
diabelski niczym kara głos walczy z pełnym słowa krzykiem
mocno ukazuję zepsutą ofiarę
mroczny głos płacze
długi koniec mocno rozbija jej świeca
kamienna między mną a mną nie ucieka
gasnący ucieka
ostrożnie płonie wina
uciekam
zimny strach krzyczy przed szalonym strachem
skrwawione słońce nie cierpi nigdy
wiatr cieni klęczy pozornie
pożądanie dusza niszczy już
przemijanie odkupienia wściekle poszukuje śmiertelnego upadku
to kruk