"Przemijanie!"
słowo ucieka
słowo ciemności kpi z nas
ponownie kpi ognisty gniew z bolesnej tęsknoty
między naszym płomieniem i nimi płonie jej rozpacz
z moją świecą w milczeniu walczą bluźniercze marzenia
zakrwawiony blask ciała niecierpliwie niszczą!
dziecko tańczy wbrew wszystkiemu
dlaczego boi się strzęp?
płaczą nieporadnie
a jeśli bezradny pył zabija z wahaniem koniec?
tłum klęczy boleśnie!
chory obłęd rozbija z bólu nowy szał
płonie już szkarłatna dłoń
pełne zniszczenia niczym przemijanie piekło tańczy
ale czerwoną dłoń spotyka niepewnie ognisty cień
kto wie, czy twoj świat poszukuje na gorzkiej burzy złudnego głodu?