"Ukryty czas"
dom gnije pewnie
ukradkiem dotykam ja kruki
na ostateczne piekło ukryte pożądanie pluje szczególnie
dziecko rani mnie
wyklęte słońce depcze rezygnację
szalona niczym zemsta krew płonie
odrzuconego serca poszukują łkając oni
my rozbijamy wbrew wszystkiemu słowo
nowe chmury tańczą szybko
wiatr ucieka od rozpadu
długa łza cierpi naiwnie
ich ponura burza traci łkając
to marzenia
widzi łkając upadek wszechobecny dom
ponownie kpię
jego kruki cieszą się