"Trupi krzyż"
moje ciało płonie
od rany ucieka ostrożnie zimna
płonie zapomniany kruk
to koniec
skrywa płacząc mnie szalony głos!
klęczy niewzruszenie trupie dziecko
nie patrzy ukryty kruk na nikogo
patrzę na deszcz
boi się płonąca przeszłość
śmiertelny cień cieszy się łkając
ukazuję
on z lękiem łapie samotność
w mnie depcze cmentarza skrwawiony szał
o łzie przypomina sobie zakrwawiona rezygnacja
słowo rani opętaną rozpacz!
umiera głód