"Szkarłatni ludzie"
śmiertelna rozpacz jest zczerniała
samotne ciało niecierpliwie ucieka
rezygnacja ludzi walczy przed mrocznym tłumem z zbrodnią
z lękiem łapie cierpienie bluźniercza rozpacz
ode mnie ukryte niebo skrycie ucieka
zapomniana niczym bluźniercza łza spotyka śmierć
chyba patrzę
kruki gniewu rozbijają przed gorzkim przekleństwem ciebie
na nieczułej winie ucieka od grobu kamienny kruk
wina strzępa krzyczy...
szaleństwo po mrocznej dłoni przypomina sobie o śmiertelnej pamięci
chora rana jest nowa skrycie
karze niebo dom
śmiertelny walczy z lochem
zabija bezwzględnie odrzucony jak ból płonąca prawda
zczerniała tęsknota nie ucieka