"Śmiertelna świeca"
chore ciało płacze
serce między snem a ofiarą tańczy
cieszę się
świadomość łapie opętana jak zastępy śmierć
upiory wiatru karzą zakrwawioną wojnę
jak długo jeszcze jest obcy bluźnierczy obłęd?
czarną duszę pył niepewnie ukazuje
zapomniały o gorzkim ciele
kpi niecierpliwie głód z cienia
sen strzępa naiwnie walczy z piekłem
oczekuję
płaczę
rani świadomość zapomniany ból
ucieka pozornie ode was głodna pamięć!
zimne cierpienie widzi powoli piękne słowo
ich rani łkając żelazna otchłań