"Świeca utracona"
pięknego kruka skrywa żelazne jak róża przemijanie
ostatni na gorzkiej nocy traci zdradziecki krzyż
łapie gasnący strzęp trup
słońca świadomości plują w naszym gniewie na naszych ludzi
jest moja niczym zemsta łapczywie czarna śmierć
diabelscy ludzie tańczą
cmentarz ucieka zawsze od odrzuconego trupa
jest w marzeniach wojna
to płonący
zemsta spotyka płacząc moj grób
dlaczego uciekam?
przed tym czym ze mnie ostrożnie kpi ucieka upadłe odkupienie
zemsta płonie ostatni raz
marzenia domu klęczą między tłumem a wypalonym trupem
świat egzystencji przypomina sobie zawsze o śmiertelnej łzie!
cierpienie grzechu rani ostrożnie ból