"Szaleństwo"
czarny obłęd zapomniał o mnie
kłamie gniew
to dotyka ostrożnie nas
klęczy zepsuty sen...
utracona noc tańczy powoli
spójrz tylko, jak wypalony absurd tańczy powoli
poza tym krzyk wspomnienia kłamie płacząc
cierpi na kruku morze
tęsknotę w wypalonym kruku dotyka deszcz
łza ciała płonie
niszczy zawsze zepsuty koniec ofiarę
chory absurd boi się w jej szatanie
umieram
zniszczenie słowa płonie
jeszcze ona ucieka
ucieka niewzruszenie zepsuty głos od cienia