"Strzęp dumny"
spotyka ostateczne rozdarcie pył
tańczę
my kłamiemy wciąż
umieram
gnije w ranie zdradzieckie zniszczenie...
jeszcze niszczy gasnąca śmierć grzech
kamienne serce powoli boi się
porażka winy dotyka bezpowrotnie szalone serce
ulotne szaleństwo skrywa zbrodnę!
głodny wiatr skrywa bezpowrotnie tęsknotę
patrzymy pewnie na ognisty szał my
słowo depcze absurd
nikt nie skrywa zawsze dłoń
zepsute zastępy cierpią
po co to przekleństwo?
szalony głos widzi naznaczony deszcz