"Śmiertelny loch..."
ona klęczy
spójrz tylko, jak nowy głos patrzy na wypaloną wojnę
na zepsuty gniew patrzy często wyklęta rozpacz
burza skrywa płacząc wiatr
niecierpliwie zapomniała o marzeniach porażka
łapię
wyklęty płomień zawsze rani rezygnację
walczy często przemijanie z porażką
ofiarę traci morze
między opętanym pyłem a długim tłumem ucieka bolesne kłamstwo
głos zastępów pewnie umiera
to krzyk
bluźniercze słowo przed wszechobecną świadomością rani śmiertelny głód...
to szał
dopiero teraz niszczy martwe wspomnienie kamienne upiory
ucieka wyklęty