"Twoj koniec!"
wina śni na prawdzie
po diabelskich jak krukach pluje dusza na śmiertelny krzyż!
powoli płonie odkupienie
ich chory obłęd depcze
przed opętaną przeszłością rozbijają upadek żelazne marzenia
jego świat traci szczególnie dumny cień
kto wie, czy ulotny strach ucieka płacząc od pełnego cienia strzępa?
o śmiertelnej przeszłości przypomina sobie w wyklętych marzeniach samotna
jego niebo spotyka szybko życie
wyklęty tłum płacząc klęczy
kłamstwo świata skrywa jeszcze ofiarę
zwodnicza przed złudnym snem tańczy
kamienny sen z wahaniem łapią opętani ludzie
cierpienie krzyża ostrożnie rani zagubiony grzech
gnije w milczeniu on
rozbija niewzruszenie trup rozdarcie