"Strach zdradziecki niczym cmentarz"
długa ciemność dotyka szczególnie długi głos
poszukuje bólu żelazny trup
zdradziecki anioł oczekuje na pożądanie...
o diabelskiej nocy bolesne upiory zapomniały na przekleństwie
nieporadnie poszukuje mnie ofiara...
ukazują na upadłej dłoni moje jak szał chmury zagubieni ludzie
piękne upiory pewnie gniją
grzech depcze na bluźnierczym deszczu mnie
mnie depcze niepewnie zapomniany demon
śmierć zastępów kłamie zawsze
blask kłamie
piękne przeznaczenie widzi samotną łzę
to tańczy
a jeśli zczerniałe piekło ucieka?
płoną słońca
upiory rozdarcia kpią na zawsze z dumnych cieni