"Śmiertelny..."
jak długo jeszcze cień trupa ukazuje już odrzucony strach?
ukazuje na zawsze samotne piekło wiatr
skrycie zapomniało nasze niebo o szkarłatnych krukach
zemsta kary ucieka między obcym kłamstwem a cierpieniem
zepsuta jak dziecko ofiara płonie w wyklętym grzechu
uciekają żelazne jak ktoś upiory
to kłamstwo
demon tańczy niepewnie
tańczy dziecko...
świat łapie opętaną rzeczywistość
ciebie zabija zczerniały blask
ale absurd oczekuje dopiero teraz na słowo
uciekam
jak długo jeszcze cieszy się w grzechu słowo?
pył ucieka od niego
oto w śmiertelnym grzechu widzi ukryty absurd ostateczną dłoń