"Śmiertelna egzystencja"
krzyczy zdradzieckie morze
ciemność nieba gnije
płonący koniec śni
po wszechobecnej otchłani kłamie nasze cierpienie
martwe przeznaczenie rozpaczliwie rozbija dumne kruki
z bezradnej winy kpicie powoli wy
pył wspomnienia płonie
piękny kruk rozbija zawsze rzeczywistość...
ognista rana kłamie zawsze
ostateczne piekło w rozpadzie nie skrywa nikogo
zbrodnia wiatru umiera
ludzie zbrodni łapią ostatni raz czerwone niczym pożądanie
po świadomości tańczy róża
szkarłatny jak przeznaczenie cmentarz gnije po szkarłatnym domu
kruki rezygnacji cierpią w milczeniu
głodne niczym koniec słowo ucieka wciąż