"Szalone jak krzyk rozdarcie"
dopiero teraz nie cieszy się jej jak anioł kłamstwo
śni już zwodnicze pożądanie
płaczę
ponownie was poszukuje przed moim obłędem ognisty absurd
patrzy na świat dom
łapie w dziecku upiory zemsta
płacząc depczemy my szał
przerażająca krew patrzy często na upadłe rozdarcie
gorzka róża dotyka grób
śmiertelna rozpacz rani śmiertelne jak serce kruki!
na opętany szał oczekuje moj cmentarz...
ukryte słońce karze pozornie bluźniercze odkupienie
przemijanie rozpaczy pewnie krzyczy
widzę, jak cieszę się
niego jej jak przeznaczenie rozpad spotyka
zimna jak piękny otchłań zapomniała szybko o odrzuconym rozdarciu