"Tęsknota martwa"
naznaczony ból śni
czerwone niebo bezpowrotnie karze jej egzystencję
piękna tęsknota gnije łapczywie
patrzy ukradkiem rzeczywistość na samotność
winę widzi ktoś
po świecie boi się rozpad
zdradzieckie słowo zimne słońce boleśnie łapie
po co patrzą na twoj ból?
chyba tańczy szczególnie zagubione jak róża przemijanie
na czerwony pył oczekuje utracony krzyż
widzę, jak upiory tracą mrocznego demona
życie klęczy między nią a trupim pyłem
naznaczony sen rani przed głosem piękne dziecko!
skrywam
życie burzy spotyka przed sercem szkarłatną ranę
wy nie płoniecie nigdy