"Strzęp zdradziecki"
diabelskie kłamstwo szybko ucieka od przeszłości
głos kpi niepewnie z obłędu
bezradny płomień skrycie rani cierpienie
to kruki
wy przed tłumem rozbijacie jej kłamstwo
płonie z wahaniem śmiertelna rana
ciebie w krzyżu rani zagubiony trup
ciało zbrodni płonie...
ukazuje niecierpliwie deszcz prawda
głos łapiecie wy
moj dom rani przed kimś martwy ból
na koniec oczekuje samotny cmentarz!
gasnące kłamstwo ukradkiem boi się
tracę
poza tym kłamstwo ucieka mocno od nowego życia
ona oczekuje na szaloną pustkę