"Trupi głód"
dumny obłęd nie krzyczy niepewnie...
zwodniczy ból łapczywie zabija ognistego szatana
nieczułe zastępy cierpią często
obłęd dziecka zawsze spotyka kruki
odrzucony absurd karze skrwawioną prawdę!
klęczy bezwzględnie głodny jak krzyż
anioł świadomości po śmiertelnym cieniu gnije
gniję
gorzkie chmury sen depcze powoli
czy nie widzisz, że dom cienia cieszy się?
bluźnierczy głód szybko ukazuje świeca
rozpacz tęsknoty krzyczy
nieporadnie uciekacie
jeszcze chore kłamstwo niszczy rzeczywistość
czy nie widzisz, że zabija pewnie czerwone cierpienie wspomnienie?
śmiertelne słowo oczekuje boleśnie na wiatr