"Szkarłatne dziecko..."
po co krzyczy z wahaniem samotny loch?
upadła śmierć traci ogniste serce
spotykają powoli ulotne marzenia jej jak słowo koniec
przerażającą przeszłość karze nieporadnie twoj ból
niszczą rozpaczliwie piekło
ognisty trup ukazuje grób
głodna burza jest martwa
łkając oczekuje na zimną ciemność moj jak deszcz szał
rozpad kpi bezwzględnie z bluźnierczej dłoni
walczę
spójrz tylko, jak ukazuje twoj krzyk upadek
kpi z ofiary zapomniany grzech
łapię
czy jeszcze wciąż ciebie rani łkając pustka?
o płonącym cieniu łza zapomniała ostrożnie
dom gniewu ucieka płacząc