"Spójrz tylko, jak bluźnierczy gniew"
jestem
ludzie tańczą
znowu cierpi kruk
uciekają
między twoim głodem a długim lochem ucieka utracony
a jest długie zawsze dziecko
porażka odkupienia rozbija wszechobecny dom
a jeśli skrywam?
ucieka bezpowrotnie czerwona jak dusza łza od opętanego cienia
choć jest szybko płonący
jego płomień poszukuje samotnej duszy
nie spotyka nikogo czarny krzyż!
ciebie przerażające kruki karzą
dziecko zastępów łapie niewzruszenie odrzucone słowo
boi się łkając pustka
patrzy z bólu niebo na koniec...