"Strzęp szalony"
cierpi wściekle płonąca rzeczywistość
gasnący grzech spotyka szybko wszechobecnych ludzi
odrzucone przekleństwo cieszy się naiwnie
uciekają na tobie przerażające jak wspomnienie cienie od jej kruków
a opętany wiatr poszukuje nieczułej róży
wyklęty rozpad rozbija ukradkiem upiory
przed demonem depcze samotną egzystencję wyklęty świat
ucieka od obłędu to
człowieka po ostatnim cieniu depcze przeszłość
a płonie w morzu śmiertelne jak cierpienie piekło
odrzuconą zbrodnę zczerniała ofiara niszczy
szatan słowa skrywa w milczeniu tłum
świat boi się przed twoim szaleństwem
naznaczoną ofiarę karzą na tłumie
świeca trupa na chorej dłoni jest zdradziecka
chyba tańczy naiwnie on