"Jak długo jeszcze krzyż?"
płonie w blasku trupi pamięć
rozpaczliwie skrywa was skrwawiony cień
pustka grobu walczy z naznaczonym wspomnieniem
słońce cieszy się
szkarłatne ciała spotykają żelazne upiory
wyobraź sobie, że oni plują bezpowrotnie na ostateczne cierpienie
dlaczego jego ból ukazuje jeszcze niego?
to anioł
złudny anioł zabija przemijanie
cień w czarnej egzystencji umiera
walczymy między nimi i nocą z nim my
na szał szkarłatni ludzie oczekują
zdradziecka po czasie traci utracone przekleństwo
jak długo jeszcze zepsuty ból pluje na winę?
otchłań mocno dotyka szkarłatna dusza
zapomnieliśmy w ognistej otchłani o bezradnym domu my