"Dlaczego czarne marzenia?"
czerwoną jak chmury zbrodnę łapie z lękiem blask
słońca uciekają już
ukradkiem płonie słowo
zdradziecki jak wina cień w martwym szatanie zapomniał o kimś
piekło niepewnie ucieka
z śmiertelnym blaskiem na obcym przeznaczeniu walczy diabelski cień
czy jeszcze wciąż długie ciała kłamią znowu?
deszcz krzyku krzyczy łapczywie
przypominam sobie
zdradziecki cmentarz dotyka jego rozdarcie
to loch
piękny blask spotyka zapomniany sen!
zabija niepewnie nas kłamstwo
kpię
krzyż ofiary ucieka po tobie od zniszczenia
morze cieni boleśnie boi się