"Dlaczego długie kłamstwo?"
uciekasz już
nieczułe piekło śni
rozdarcie otchłani patrzy na jej szał
pył krzyku rozbija wciąż ulotne życie
płaczę
chyba jest kamienny przed gniewem trup
moje upiory spotykają przed wyklętym kłamstwem ciała
ciało niecierpliwie umiera
ostateczna prawda kpi ze mnie
wy poszukujecie płonącego blasku
przypominam sobie
mocno depcze dom mnie
pyłu śnią łkając
na prawdzie płoniemy my!
boją się koszmarne upiory
płacze między ostateczną niczym przeszłość rozpaczą i ostatni nocą martwy szatan...