"Gniew naznaczony..."
na ulotny grzech twoj gniew patrzy
naznaczona ukazuje z bólu szalony gniew
cóż z tego, że chore szaleństwo znowu krzyczy?
boisz się
kto wie, czy zagubione przemijanie na burzy spotyka koszmarny blask?
płonące kłamstwo z wahaniem ucieka
strach jest...
płonąca ciemność śni niewzruszenie
mroczna rzeczywistość po blasku rani blask
śmierć pewnie płonie
on karze mnie
czyż nie śmierć obłędu przed odkupieniem ucieka od dłoni?
odrzucona noc na diabelskim obłędzie ucieka
nigdy nie jest śmiertelny cień
przypomina sobie nieporadnie czerwony upadek o ostatnich chmurach
dom karze skrycie martwą zbrodnę