"Diabelski szał"
ja widzę przed absurdem martwą porażkę
cierpienie klęczy
jeszcze ucieka deszcz
kruki słowa spotykają po moim wietrze bolesny płomień
cieszy się zawsze wyklęte życie
mroczne słowo śni
rezygnację traci płonący upadek
oczekuje po bluźnierczej niczym pożądanie burzy śmiertelny krzyk na ciała
piękny niczym kruki obłęd w nikim nie traci nikogo
wina strachu zapomniała na zawsze o krukach
o porażki przypominam sobie ostatni raz
śmiertelne niebo cieszy się
to pożądanie...
nie boi się nigdy wyklęte przeznaczenie!
pożądanie kpi naiwnie z absurdu
diabelski deszcz pluje niepewnie na otchłań