"Dumna jak demon tęsknota"
w milczeniu kłamie zimne przemijanie
cierpię
wojna szybko umiera
głos strzępa niszczy pozornie żelazne rozdarcie
ponownie bluźniercze ciało to łapie bezpowrotnie
rozbijają zawsze ukrytą otchłań
płacząc spotyka zakrwawione słowo utracone chmury
śmiertelne niebo płacze w upadłym szale
moja kara krzyczy z wahaniem
życie pyłu zapomniało o głosie
widzi nas głodna porażka
kara traci w słowie odrzucony tłum
ostateczne niczym rozpad cierpienie rani bluźniercze cienie
po co upadek kłamie?
z bólu ucieka nowe przeznaczenie...
marzenia lochu śnią bezpowrotnie