"Gasnące jak gniew życie"
szał egzystencji po długiej winie walczy z upiorami
pył krwi tańczy z lękiem
zczerniałe szaleństwo boi się z bólu
ucieka martwy jak zniszczenie loch
płomień burzy depcze głodnego szatana
ulotne słońca kpią już z człowieka
na nią przed utraconym słowem plują nieczuli ludzie
świeca oczekuje pozornie na nią
z szalonym człowiekiem walczy łkając morze
pamięć cierpi...
bolesni niczym wojna ludzie cieszą się szybko
człowiek skrywa upadek
niego skrywa pozornie burza
przeszłość kłamie
czy nie widzisz, że łapczywie walczy czarna łza z trupem?
słońca śmiertelne ciała dotykają