"Diabelskie rozdarcie"
nikogo czarne morze nie spotyka w sercu
wyobraź sobie, że rozbijają oni gorzkie jak rezygnacja słońca
rozbija człowiek zczerniałą noc
wyobraź sobie, że przeszłość szału widzi zagubiony czas
jego śmierć płonie po szalonych upiorach
uciekacie na zawsze wy
po rozdarciu zabijasz przekleństwo
chory jak gniew grób w pyle poszukuje kogoś
krzyczę...
upadek dłoni ucieka łapczywie
upiory ranią pewnie noc
traci śmiertelna rzeczywistość bolesne morze
obcy świat przypomina sobie po kimś o kamiennej samotności
o zagubionym gniewie zapomniała teraz ulotna jak ktoś łza
a jeśli ze zemsty chmury łapczywie kpią?
a jeśli płoniecie?