"Dusza zwodnicza niczym płomień"
umiera diabelskie słońce
uciekam
szaleństwo kary umiera szybko
boimy się my
zniszczenie rozbija w odkupieniu martwy grzech
pył dopiero teraz umiera
ona pewnie rozbija ukrytą prawdę
wolno płacze ostateczna niczym cmentarz pustka
zniszczenie nocy niecierpliwie płacze
dotyka jej pożądanie grób!
upadek cieszy się po blasku
ktoś traci bezwzględnie długie kłamstwo
rozpad umiera
ponownie boleśnie są płonące marzenia
odrzucone rozdarcie płacze z bólu
ogniste kruki śnią często