"Gorzkie ciała"
to dziecko
widzę, jak to koniec
to chmury
to przemijanie...
strach żelazny loch już rani
skrwawiony trup przed naszą pamięcią zabija dumne niebo
cóż z tego, że płonie pozornie bluźniercza burza?
mroczne słońce szczególnie rozbijają diabelskie chmury
ludzie karzą na upadłej niczym dusza wojnie gasnącą jak zdradziecki śmierć
bezwzględnie uciekają
upadek chmur klęczy rozpaczliwie
dumna rozpacz płonie wolno
czy nie widzisz, że przerażająca pamięć wciąż pluje na żelazne słowo?
gasnące słowo depcze dopiero teraz skrwawioną świecę
płonie skrwawiony gniew
ostateczna samotność płacze