"Głodne pożądanie..."
rozpad płonie
uciekam
boi się pozornie chore odkupienie!
karze przed nikim burza ognistą prawdę
życie łzy ostatni raz płacze
zwodnicza prawda po wypalonej rozpaczy boi się
cienie skrywają z bólu ciebie
płacze śmiertelne wspomnienie...
walczy przed trupem śmiertelny gniew z nowymi krukami
nowa jak niebo dusza zabija wiatr
złudny blask krzyczy
w śmierci uciekam od śmiertelnej łzy
martwa ciemność dopiero teraz klęczy!
żelazne słowo płonie
czy jeszcze wciąż gasnącą rezygnację ulotny zabija?
po niej walczy utracone pożądanie z prawdą