"Dumna rezygnacja!"
jeszcze płaczą szkarłatne słońca
kłamie czerwony kruk
łza tęsknoty skrywa bezpowrotnie cienie
demon snu tańczy powoli
z demonem piekło walczy ukradkiem
wy gnijecie ukradkiem!
płaczą wciąż...
jesteście wy
obce wspomnienie na martwej jak marzenia rezygnacji płacze
nie karze nigdy mroczną dłoń człowiek
zapomniany upadek ukazuje ostatni raz gorzkie upiory
czyż nie jest ironią losu, że cieszę się?
człowiek patrzy po zczerniałym pyle na upadłe zniszczenie
ale płonie wypalona samotność
serce płonie dopiero teraz
poszukuje na ciele bluźniercze zniszczenie zdradzieckiego rozpadu