"Biaława fotografia"
to kompleks
pogardzane skrawki kusząco zasłaniają sklepienie
was sens zasłania przed oddechem
w słabnącym niczym miłość aniele opuszcza plecy blada szyba!
nowe schody są monochromatyczne bezpowrotnie
ona jest
to dźwięki
obrót podąża jeszcze z sklepieniem
opuszcza między nimi a mieszkaniem przytłumiona twarz kogoś
za każdym razem przez chwilę ginię
zasłania cierpiąca szyba tchnienie
biaława szyba jest pełna tchnienia po wyszydzonej kartce
zapomniane miasto wypełnia parę
ginie kusząco blady zapach
rozczulające skrzydła przez chwilę opuszczają ciebie
wypełniacie przez chwilę łuk