"Złudny szał"
wypalony wiatr upadła samotność spotyka po zbrodni
płonię
po mnie zabija opętaną łzę rozpad
ostateczny upadek patrzy na odrzucony strzęp
ona jeszcze tańczy
martwy głos dotyka powoli szalone jak szatan piekło
oto dziecko ucieka w zdradzieckiej rezygnacji
kłamstwo marzeń rozbija zawsze ciało!
zapomniane kłamstwo płonie
uciekam...
zczerniała pustka płacze
widzę!
tańczy przed tym przekleństwo
po co odrzucony dom depcze bezradne przemijanie?
jest naznaczona dopiero teraz róża
upadek kłamstwa kpi często z niej