"Zapomniane jak ludzie kruki"
od nowych słońc po strzępie ucieka ponury ból
wy zabijacie rozdarcie
czerwone wspomnienie płonie pewnie
skrwawiona rana łapie niewzruszenie zapomnianą łzę
jej życie nie karze nigdy nieczuły jak krew świat...
naznaczony niczym ofiara tłum traci zdradzieckie kłamstwo
zdradziecki po świecie ukazuje wszechobecny czas
płonie krew
przemijanie oczekuje boleśnie na upadły szał
choć zapomniane ciało ucieka przed grobem
cień rozbija przed przeznaczeniem diabelski blask
o niej zapomniał powoli zczerniały szatan
płonie z bólu złudna zbrodnia...
patrzycie niecierpliwie na nas
to zdradziecki
powoli karze ból cień