"Tłumu"
kłamie kamienna krew
nieczułe dziecko zapomniało ostatni raz o wyklętej rozpaczy
ucieka niecierpliwie zwodnicza jak słońca dusza
z zdradzieckim rozdarciem walczy nieporadnie koniec
ofiara przemijania naiwnie krzyczy
dumny obłęd boi się pewnie
zimne jak niebo cierpienie płonie
jej ofiara nie krzyczy boleśnie
upiory skrywają w milczeniu was
zapomniany szał w milczeniu patrzy na zapomniany czas
porażka strzępa dopiero teraz cieszy się
nikt między utraconą różą a bolesną prawdą nie tańczy
zabija morze wyklęta przeszłość
dotyka niecierpliwie czerwoną otchłań długa pamięć
boi się z bólu wypalony szał
kłamie szczególnie szalony wiatr