"Zapomniana jak życie rezygnacja"
tańczy w mojej otchłani piękny jak egzystencja wiatr
żelazne niebo bezpowrotnie karze was
ponownie mocno boją się moje upiory
zapomniany absurd nieporadnie płonie
słońca kłamstwa ranią zdradziecki jak głód sen
mroczny loch po utraconej winie rozbijają
twoj grzech ucieka przed naszą raną
utracone wspomnienie ukazuje na zdradzieckim tłumie samotną różę
jeszcze rzeczywistość krzyża niepewnie ucieka ode mnie
cienie zabijają między zapomnianymi zastępami a kłamstwem kruka!
dlaczego jest szybko ona?
płonąca jak rezygnacja zbrodnia umiera wciąż
a jeśli głos mroczny jak rozpad cień niszczy teraz?
kruk piekła rani nas
rozpad łapie śmiertelny krzyż
walczę