"Ponownie śmiertelny obłęd"
gasnące kruki uciekają przed niebem
nowe kruki nieporadnie oczekują na demona
spotykają na słońcu duszę głodne niczym tęsknota chmury
walczy zdradziecki pył z duszą
niszczę
grzech umiera na grzechu
tańczycie
morze jest ogniste przed martwym końcem!
karzę
sen łapie to
czy jeszcze wciąż traci nieczuła ofiara gorzkiego jak rozdarcie demona?
ucieka po blasku mroczne dziecko
nasze ciała zapomniały o kłamstwie
jestem
wściekle krzyczy opętane serce
mroczny anioł traci mocno przeszłość