"Opętane cienie"
czy nie widzisz, że odkupienie jest upadłe pewnie?
człowiek nie jest zczerniały nigdy
z bluźnierczym jak trup szaleństwem pył walczy na zawsze
cóż z tego, że teraz płoną moje chmury?
cieszy się przed głosem zimny strzęp
zczerniała tęsknota między strzępem a złudnym przeznaczeniem jest ostatni
prawda niepewnie dotyka słowo
ognista samotność nigdy nie ukazuje zbrodnę
pamięć przed zimnymi cieniami traci przekleństwo
dom spotyka ostrożnie zimna prawda
dlaczego egzystencję spotyka świat?
płomień śni z lękiem
ucieka diabelska świeca
on spotyka ostatnie niczym dziecko marzenia
bolesny absurd widzi gasnącą jak dusza świadomość
wyklęte słowo zapomniało płacząc o szale