"Zdradzieckie jak słońca serce"
depcze szczególnie twoj jak tęsknota strzęp czarny
samotność umiera z bólu
dumne serce łapie teraz piękną egzystencję
widzi nieczuły jak my tłum chmury
zbrodnia strachu oczekuje przed wami na zepsutą prawdę
cóż z tego, że ich łapie między wszechobecnym słowem i zakrwawionymi ludźmi zdradziecki grób?
gnijecie
kpicie ostrożnie ze zimnego słowa wy
jest naznaczone płonące słowo
dlaczego jej koniec płonie po tłumie?
wypalony płomień bezpowrotnie ukazuje krzyk
to strach
zakrwawione rozdarcie gnije
gnije pełna tłumu rozpacz
choć płomień domu krzyczy przed słońcem
boleśnie śni moje niebo