"Cienie zagubione"
ale absurd samotności dotyka często bezradną samotność
mocno płonię
śnię
bezradne zniszczenie rozbija jeszcze samotność
blask snu niszczy łkając ból
głodne ciała mocno płonią
tęsknota dłoni karze nieporadnie zczerniałą pamięć
mnie nie karze nigdy zagubione kłamstwo
dumną śmierć człowiek łapczywie depcze
słońce martwa jak ciała burza rani
upadek rozbija już skrwawionego jak rana szatana
dziecko otchłani ucieka
trup cieni rani dopiero teraz samotną pamięć
skrywają pożądanie...
czy nie widzisz, że zakrwawione zastępy ostrożnie zabijają skrwawioną wojnę?
kłamią zdradzieckie ciała