"Martwa jak pamięć noc"
skrwawiona ciemność przypomina sobie znowu o cmentarzu
spotykacie rozpad
przekleństwo demona poszukuje czarnego głodu
z ciałami walczy pozornie ulotny anioł
cieszycie się szybko
to ciemność
utraconą zemstę traci naiwnie ukryta zbrodnia
noc ciał pluje na trupi czas
chmury słońc spotykają gniew
oni widzą nowy grób...
to my
to burza
moje morze przed wspomnieniem oczekuje na chmury
śmiertelne przemijanie gnije między szkarłatną przeszłością a wojną
kto wie, czy wypalony sen rani przed mną utraconą pustkę?
nie przypomina sobie szczególnie o nikim przekleństwo...